Jak umilić czas pacjentowi ?

Wszyscy doskonale znamy ten nieprzyjemny dźwięk wiercenia w zębie, a gdy lekarz odwraca się, by sięgnąć po kolejne przybory, na których myśl, włosy na głowie stają nam dęba, czujemy się bardzo mało komfortowo z otwartymi ustami, z których wystaje rurka, waciki, a my mamy wrażenie, że nasze wargi są niewyobrażalnie wielkie. Jednym słowem, jeśli nawet nie chodzi o strach przed zabiegiem, to uczucia dyskomfortu nie możemy się pozbyć, a niektórzy mogą nawet stwierdzić, że tracą tam swoją powagę zmuszeni leżeć przez pół godziny z szeroko otwartymi ustami. Wprawdzie nikt nikogo nie zmusza do chodzenia do dentysty, ale mając zdrowy rozsądek wiemy, że trzeba przeboleć te zabiegi. Niemniej jednak nie zawsze musi towarzyszyć nam to nieprzyjemne uczucie, dentysta dbający o swoich pacjentów może starać się zamienić zabiegi w bardziej komfortowe wizyty, niż dotychczas. Oczywiście rurka w ustach zostaje, ale zawsze można znaleźć sposób na umilenie czasu spędzonego w gabinecie dentystycznym, by pacjent z nudów nie musiał błądzić wzrokiem po suficie, czy siedzieć z pustym wzrokiem wbitym w ścianę. Warto zakupić do gabinetu telewizor i zawiesić go naprzeciwko fotelu dentystycznego albo po prostu włączyć radio, które chociaż trochę odwróciłoby uwagę pacjenta. Ponadto warto zadbać o ciekawe wyposażenie wnętrza, artystyczne obrazy, na które zwróciłby uwagę każdy pacjent, nie tylko znawca sztuki, a rozszyfrowanie, „co autor miał na myśli” pomoże przetrwać wizytę.